Faktem jest, że kultury z różnych stron świata różnią się od siebie w wielu kwestiach- tradycjach, wierzeniach czy mentalności…
Nierzadko jednak zdarza się, że wraz z głębszym poznawaniem obcych kultur paradoksalnie uświadamiamy sobie, jak wiele mają wspólnego u swoich źródeł.
Nasze aktualne wkraczanie w okres jesienno-zimowy sprzyja częstszym rozmyślaniom i skupianiu uwagi na rzeczach i osobach szczególnie nam bliskich. Korzystając z tego faktu, przypatrzmy się jaki stosunek do życia i śmierci mają dwa na pozór całkowicie różne narody – Japończycy i Polacy.
Dziady – czego nie powiedział Mickiewicz?
Ze względu na przynależność do Słowian, do dziś wielu z nas (świadomie bądź też nie) kultywuje tradycje mające swoje korzenie w pogańskim święcie Dziadów. Powszechnie mówi się, że Dziady to nasz rodzimy odpowiednik Halloween, choć poprzestanie na tym byłoby ogromnym uproszczeniem tematu. Ta pogańska tradycja została opisana w znanej nam wszystkim twórczości Adama Mickiewicza. Choć chrystianizacja Europy doprowadziła to tego, że święto to wyparte zostało przez Dzień Wszystkich Świętych, to cel sam w sobie pozostaje bardzo podobny – uhonorować dusze przodków i zachować o nich żywe wspomnienia. Dziady to świętowanie z wykorzystaniem licznych rytuałów, dzięki którym możliwy jest kontakt ze zmarłymi i uzyskanie ich przychylności na następne lata. Warto wspomnieć, że w niektórych rodzinach i społecznościach rodzimowierczych Dziady wciąż są żywą praktyką i istotną częścią Koła Roku.
Dziady… czyli tak właściwie co?
Co oznacza słowo „Dziady”? W języku dawnych Słowian oznacza to po prostu przodków, którzy w tym czasie przybywają do świata żywych. To właśnie w czasie Dziadów granica między światem ziemskim i nadprzyrodzonym była najcieńsza i umożliwiała ich wzajemne przenikanie się. Według wierzeń ludowych, poza przodkami na ziemię schodzą także różnego rodzaju istoty nieprzychylne ludziom.
Ochronę przed nieszczęściem sprowadzanym przez nie zapewniały specjalne amulety, składane ofiary oraz godne przyjęcie przodków. Ważnymi elementami całej tradycji jest dzielenie się radością z najbliższymi i organizowanie wspólnej biesiady, na którą zapraszane są duchy zmarłych. Te wszystkie czynności zapewniały ludziom ochronę dobytku i wsparcie przodków w przeżyciu ciemnej i chłodnej połowy roku. Tym bardziej istotne było, aby nie urazić dziadów i dołożyć wszelkich starań, by zyskać ich przychylność. Utrzymanie atmosfery rodzinności oraz spokój i harmonia wśród domowników podkreślała jedność żywych z umarłymi oraz szacunek do rodzinnych więzi. Faktem jest, że większość starych wierzeń cechuje to, że nawet święto z pozoru nostalgiczne, związane z przemijaniem i skłaniające do przemyśleń, wciąż przepełnione jest radością i wdzięcznością za to, co jest tu i teraz.
Niezwykle ważnym komponentem święta Dziadów był ogień. To on towarzyszył najważniejszym obrzędom, stanowił centrum ceremonii, był rozpalany na rozdrożach oraz na nagrobkach. Ogień miał za zadanie oczyszczać, ochraniać, a także prowadzić dusze zmarłych po ziemi do domów swoich żyjących krewnych oraz odprowadzać ich z powrotem do krainy zaświatów — Nawii.
Gdy zaś Europa cieszy się w sierpniu pełnią lata, Japończycy celebrują święto O-bon
Obon to trwające zwykle trzy dni buddyjskie święto zmarłych celebrowane przez wiele przywiązanych do tradycji japońskich rodzin. Dni te są pełne światła, tańca i miłych chwil spędzonych wśród najbliższych. W tym czasie duchy przodków schodzą na ziemię w tym samym celu, co w Dziadach- aby spotkać się i połączyć z żyjącymi domownikami. W japońskiej mentalności święto nie jest czasem smutku, strachu czy przygnębienia. Atmosfera jest dużo lżejsza, członkowie rodziny jednoczą się we wspólnym biesiadowaniu, oczyszczaniu grobów i spędzaniu czasu na spacerując na łonie natury.
W Japonii aspekt duchów obcujących wśród ludzi jest jednak wyjątkowo silny. Cały folklor przesycony jest tajemniczymi zjawiskami i opowieściami o nawiedzonych miejscach i przedmiotach.
Ogień- najcenniejszy drogowskaz
Tutaj także doskonale widać, jak istotna jest symbolika ognia. Podczas
O-bon Japończycy zapalają świece pierwszego dnia festiwalu, aby powitać swoich przodków. Ci mają własne ołtarzyki- święte przestrzenie w domu i przebywają ze swoimi rodzinami od 13 do 15 sierpnia. Ostatniego dnia celebracji O-bon, Japończycy zbierają się wieczorem przed świątynią, intonują buddyjską sutrę i ponownie zapalają świecę, aby odesłać dusze przodków. Ogniska mają również ogromne znaczenie podczas wydarzenia zwanego Gozan no Okuribi 16 sierpnia w Kioto. W górach wokół tego miasta znajdują się wielkie ogniska, które wyglądają jak znaki i symbole związane z naukami Buddy. Mają one pomóc duszom w odnalezieniu drogi do zaświatów.
Mimo, że zarówno Dziady, jak i O-bon nawiązują do tematu śmierci i tęsknoty, są celebrowane z radością, wdzięcznością i ich kluczowym elementem jest spędzanie czasu z rodziną i czerpanie przyjemności z obcowania z naturą, co pozwala poczuć się częścią wszechświata jako współgrania dwóch rzeczywistości: ziemskiej i duchowej.
Świat i wydarzenia, których mamy szansę być świadkami, może sprawiać, że ludzie innych kultur, z innych krajów zdają się być bardziej obcy, niż kiedykolwiek wcześniej.
Nie trzeba jednak daleko szukać, aby znaleźć pewne elementy wspólne dla nas wszystkich. Jeśli chodzi o znaczenie tak fundamentalnych spraw w życiu każdego człowieka, jak rodzina czy stosunek do śmierci i umierania – od najdawniejszych czasów widać ogromny szacunek, jakim darzy się znaczenie osobistych więzi z najbliższymi i potrzebę zachowania pamięci o tych, których nie ma już wśród nas. To niepodważalny, piękny dowód na to, że wszystkie narody świata w pewien subtelny sposób tworzą globalną wspólnotę złączoną ze sobą u podstaw swojego istnienia.
0 komentarzy