Wstań prawą nogą

Jak każdy wie, higiena snu jest istotnie ważna dla dobrego, zdrowego dnia, jak i życia.

Zdecydowanie mniej mówi się o dobrym poranku, który rzutuje na całą resztę dnia. W artykule pojawią się aktywności, które zajmują do 30 minut, które warto zagospodarować (szczególnie w weekend, kiedy mamy więcej czasu) dla lepszego dnia.

Po pierwsze, nie włączaj od razu telefonu — Spoko, sprawdź, czy nie masz 10 nieodebranych, ale nie włączaj TikToka, ani nie sprawdzaj, jak świetnie żyje się Twoim znajomym, tudzież nie wchodź na Instagrama. Tym bardziej nie używaj go, myjąc zęby lub jedząc śniadanie — nie zagłuszaj swoich myśli.

Po drugie, jeśli masz czas i okazję wystaw się na działanie słońca które, poinformuje twój organizm, że czas snu się skończył, a Tobie zapewni ciepłe doznania odczuwalne na skórze.

Po trzecie, tańcz lub ćwicz. Krótka seria pompek, lub 5 minut tańca (nie musisz umieć tańczyć 😉 ) pobudza w twoim ciele mnóstwo endorfin, czyli hormonów szczęścia, jak i obniża kortyzol, czyli hormon stresu. Sprawia to, że czujesz przyjemność i poprawia się Twój nastrój. Ponadto spróbuj rozciągnąć wszystkie mięśnie, ścięgna i stawy, o których tylko pomyślisz.

Po czwarte, zimny (ale krótki) prysznic da ci zastrzyk dopaminy i adrenaliny które, zmotywują Cię do stawiania czoła obowiązkom oraz umniejszą skalę wyzwań, przed którymi staniesz. Uważam, że zimny prysznic rano jest gamechangerem.

Po piąte — chwila dla siebie, to znaczy 10 minut z książką lub 10 minut medytacji pozwala nam uspokoić ciąg myśli i odciążyć na chwilę mózg przed dniem, w którym będziemy zalewani informacjami z każdej strony.

Po szóste, świadome śniadanie, czyli posiłek, który zapewni ci energię na cały poranek. Podczas przygotowywania polecam zupełnie odciąć się od telefonu, pozwalając sobie na słuchanie muzyki. Wchodząc w niuanse, raczej nie puszczaj sobie muzyki na maxa, a raczej pozwól, żeby grała gdzieś w tle — nie zagłuszaj swoich myśli. Uważam, że po wykonaniu 4 poprzednich kroków, zjedzenie niezdrowego śniadania byłoby czymś nienaturalnym i antymotywacyjnym. Świadomie dobieraj produkty, które zagoszczą na Twoim talerzu — podświadomie dajesz sobie informację o jakości tego dnia.

Punkt bonusowy — zapisuj swoje sny. Jest to ciekawy sposób na lepsze zrozumienie siebie (nawet jeśli sny na pierwszy rzut oka nie mają sensu).

Podsumowanie! Jeśli masz na 7:30 szkołę, lub pracę po drugiej miasta wiadomo, że nie będziesz miał czasu na takie dyrdymały. Jednakże polecam Ci, chociaż spróbować owych dyrdymałów, jeśli jest sobota, budzisz się o godzinie 11 i masz mnóstwo czasu, wówczas empirycznie zrozumiesz jakie efekty przynosi taki poranek.

Patryk Andrzejewski

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Related Articles

To nie dżuma, to ideologia.

To nie dżuma, to ideologia.

Ponadczasowość ,,Dżumy” i geniusz Alberta Camus zazwyczaj rozpatrujemy w kontekście współczesnej nam pandemii. Zadziwiające podobieństwo wydarzeń uderza w nas i naszą percepcję rzeczywistości. Albert Camus przecież nieprzypadkowo umieścił swoją powieść w bliżej niesprecyzowanym punkcie w czasoprzestrzeni. On wiedział, że to się wydarzy. To nasza świadomość została uśpiona.

czytaj dalej
Życie nie tak słodkie — o zmaganiach osób chorych na cukrzycę

Życie nie tak słodkie — o zmaganiach osób chorych na cukrzycę

Cukrzyca – choroba, która nie tylko wpływa na ciało, ale także na umysł i serce. To codzienne wyzwanie, któremu niektórzy z nas muszą stawiać czoła z odwagą i determinacją. Zazwyczaj cukrzycę poznajemy głównie od strony medycznej, skupiając się na profilaktyce i konieczności rutynowych badań. W efekcie wyobrażenie życia osoby chorej często sprowadzamy do regularnego monitorowania poziomu cukru we krwi i licznych wyrzeczeń. Dziś spojrzymy na ten temat z nieco innej perspektywy. Przyjrzymy się wyzwaniom, możliwościom i innym aspektom, które dowodzą, że cukrzyca nie jest i nigdy nie będzie czymś, co definiuje nas jako ludzi.

czytaj dalej
W pogoni za ideałem … który nie istnieje!

W pogoni za ideałem … który nie istnieje!

Żyjemy w czasach szybkich zmian, możemy je zobaczyć na każdym kroku. Coś, co dzisiaj jest już normą, jeszcze kilka lat temu mogło być tabu — wiwat życie w Polsce, ale już was uspokajam — nie tylko tu świat szybko ewoluuje. Często trafiam na shortsy na Faceboku i YouTubie o przemijaniu, a dokładniej o standardach piękna i modzie, mimo że ja nie należę do tych „modnych”. Oglądając je, możemy mieć wrażenie, że odkąd istnieje „showbiznes” na czele z Hollywood to nasze życie jest ukierunkowane w pewien sposób. Dlaczego tak uważam i dlaczego mnie to tak bardzo boli?

czytaj dalej